23 marca 2013

PYTANIA :P

Jak macie do mnie jakieś pytania to wysyłajcie je na mojego e-mail'a (jest podany w zakładce "kontakt ze mną") albo na ask'a. Z chęcią na nie odpowiem :) czekaaam :D / Harriet xx

PS postaraliście się :P jeszcze jeden komentarz i będzie następna część, którą muszę zacząć pisać xD

22 marca 2013

41.

Część 15:

Nagle wpadłam na Niall'a.
- Witam panią. - powiedział. - Gdzie to pani była całą noc ?
- Niall... - szepnęłam.
- Nie chce wyjaśnień ! Nie chcę też wiedzieć co robiłaś u Hazzy w pokoju ! - krzyknął.
- To nie tak jak myślisz !
- A jak ?! Wracasz nad ranem do domu, nie dajesz znaków życia, podkreślam, że byłaś pijana, a teraz wychodzisz z pokoju Harrego. Co ty chcesz mi udowodnić, co ?!
- Co ty chcesz od tego, że byłam u Styles'a w pokoju ?!
- A co tam robiłaś ?!
- Co ?! Darłam się na niego jak się do mnie dobierał !!
- Aha. - szepnął. - Czego wróciłaś pijana ?!
- A nie mogłam ?! Nie mogę się zabawić ?! Jak ty wróciłeś pijany to się ciebie nie czepiałam, więc daj mi święty spokój !!!!!!
- Ja jestem starszy !
- Wiesz co ?! Jak kłócisz się o takie byle co to żegnam ! - krzyknęłam i weszłam do mojego pokoju. Chwyciłam walizkę i wrzucałam do niej wszystkie rzeczy. Kiedy miałam w ręce ramkę z naszym zdjęciem zamyśliłam się na chwilę i rzuciłam ją na łóżko. Po chwili wyszłam z pomieszczenia. Niall stał jak wryty.
- Co ty robisz ? - spytał ciszej niż przedtem.
- Żegnam, Niall. - rzuciłam i biegiem wyszłam z domu trzaskając drzwiami. Zadzwoniłam po taksówkę i jak najszybciej pojechałam do domu. Nie wiem co mi strzeliło do głowy. Weszłam do swojego domu i pobiegłam do siebie po czym się rozpłakałam. Nie wiem co we mnie wstąpiło. Sama nie rozumiałam tego co robię. Chyba po prostu miałam dość. Nagle poczułam kogoś dłoń na moim ramieniu. Szybko odwróciłam głowę i ujrzałam moją mamę.
- Co się stało ? - spytała. Nie odpowiedziałam jej tylko mocno ją przytuliłam i ponownie się rozpłakałam. Pogłaskała mnie po plecach i mocno uścisnęła.
- Dziękuję. - szepnęłam kiedy mi już trochę przeszło. Usłyszałyśmy dzwonek do drzwi. - Jeżeli to Niall... - powiedziałam. - To mnie nie ma. - kiwnęła głową i poszła. Wyszłam z pokoju tak żeby mnie nie było widać i słuchałam kto to.
- Dzień dobry. Jest (t.i) ? - spytał, jak już wiedziałam, Niall.
- Nie przykro mi. - odpowiedziała moja mama.
- A nie wie pani gdzie ona jest ?
- Nie mam pojęcia.
- A mógłbym na nią zaczekać ?
- Wątpię czy wróci na noc.
- Trudno. Wrócę rano. Do widzenia.
- Do widzenia. - usłyszałam dźwięk zamykanych drzwi. Zjechałam pomału "po ścianie" i schowałam głowę w dłonie. Wzięłam kilka głębszych oddechów i położyłam się w łóżku. Po chwili zasnęłam. Obudziłam się bardzo wcześnie. Była zaledwie 7. Przetarłam oczy i westchnęłam. Szybko poszłam się ubrać, umyć i uczesać. Mama jeszcze spała, widząc ją śpiącą lekko się uśmiechnęłam. Wzięłam jabłko i wyszłam z domu. Miałam nadzieję, że nie spotkam Niall'a, lecz los chciał żebym spotkała kogoś innego. Z naprzeciwka szedł roześmiany Zayn z dziewczyną. Stwierdziłam, że byli razem gdyż trzymali się za ręce. Może nie był jeszcze w domu, pomyślałam i odetchnęłam z ulgą. Poszłam przed siebie.
- Hej, (t.i). - powiedział szeroko się uśmiechając.
- Cześć. - odpowiedziałam próbując się uśmiechnąć, ale chłopak od razu zauważył, że coś jest nie tak.
- Czego jesteś taka smutna ? - spytał.
- Nie ważne. - przekrzywiłam usta.
- Niall ? - westchnęłam ciężko.
- Muszę iść, cześć. - rzuciłam i poszłam dalej. Przypomniałam sobie nagle, że Zayn może powiedzieć blondynowi gdzie jestem. Pobiegłam za nim i szturchnęłam go w ramię.
- Jakby co to mnie nie widziałeś. - powiedziałam kiedy się odwrócił. Kiwnął głową, a ja poszłam dalej. Ruszyłam w stronę jeziora w lesie, które znalazłam gdy śledziłam Harrego. Kiedy byłam na miejscu usiadłam przy drzewie i zaczęłam myśleć o wszystkim. O życiu, Niall'u, rodzinie itd. Wspominałam tatę i dziadka. Mimowolnie z moich oczu popłynęło kilka łez. Nikt tu nie przychodził więc pozwoliłam im spływać. Zamknęłam oczy. Czułam jak wiatr rozwiewa mi włosy. To było bardzo przyjemne. Miałam właśnie na sobie bokserkę, którą dostałam od Harrego na gwiazdkę. Była w kolorze jasno różowym. Spojrzałam na nią i przypomniały mi się święta. Ta atmosfera ... uwielbiałam to. Najlepszy okres w roku. Uśmiechnęłam się na samą myśl i zaczęłam wspominać.

WSPOMNIENIA

24 grudnia. Wróciliśmy do domu, taka przerwa w trasie. Obudziłam się rano i pobiegłam do pokojów chłopaków złożyć im życzenia. Kiedy to zrobiłam poszłam do mojej mamy. Wyszłam od niej i zaczepił mnie Niall.
- Pomożesz ubrać choinkę ? - uśmiechnął się delikatnie.
- Jasne. - powiedziałam. Zeszliśmy do salonu i zabraliśmy się do roboty. Drzewko było żywe. Skończyliśmy mniej więcej po godzinie czasu. Popatrzyłam na wynik naszej pracy. Był dość zadowalający. Uścisnęłam mocno blondyna. Po chwili zauważyłam Zayn'a zmierzającego w stronę drzwi.
- Do zobaczenia wieczorem ! - krzyknął.
- Wesołych Świąt ! - odpowiedziała mu reszta. Chłopak pomachał nam i wyszedł.
- Ja też zaraz jadę. - szepnął Niall.
- Gdzie ? - spytałam zdziwiona.
- Najpierw jedziemy na wigilię do rodziny, a potem wracamy tutaj i mamy drugą. - uśmiechnął się. Zaraz potem wychodził Liam. Pożegnał się tak samo jak Zayn. Następny był Harry. Kiedy wychodził Lou coś mi się przypomniało.
- Czekaj ! - krzyknęłam i pobiegłam do swojego pokoju. Miałam dla niego prezent urodzinowy. Pod choinkę oczywiście też. Wzięłam go i wróciłam do bruneta. - Wszystkiego Najlepszego. - powiedziałam zdyszana. Chłopak mnie przytulił, podziękował i wyszedł. W domu zapanowała cisza. Byłam tutaj tylko ja, Niall i moja mama.
- (t.i) ! - krzyknęła kobieta. - Jedziemy ! - popatrzyłam na blondyna i rzuciłam mu się w ramiona.
- Będę tęsknić. - szepnęłam.
- Ja też. - pocałował mnie w policzek. - Musisz już iść.
- Do zobaczenia, Niall. - powiedziałam i wyszłam. Mama uświadomiła mnie, że spotykamy się u babci w Irlandii. Pojechałyśmy prosto w stronę jej domu. Przypomniało mi się, że blondyn mieszka niedaleko mojej babci. Jednak spędzimy razem te święta, pomyślałam i lekko się uśmiechnęłam, po czym zasnęłam. Obudziła mnie mama kiedy byłyśmy na miejscu. Weszłyśmy do środka. Byli już wszyscy goście: ciocie, wujki, babcie i moje kuzynki. Nie lubiłam ich... Były strasznie dziecinne mimo, że miały 14 lat. Zasiedliśmy do stołu. Były trzy wolne miejsca. Tata i dziadki, pomyślałam. Zjedliśmy kolację wigilijną i rozdaliśmy sobie prezenty. Dostałam nowe Converse od cioci, pierścionek od drugiej cioci, kolczyki i naszyjnik od babci i oczywiście pieniądze. Byłam zadowolona z podarunków. Podziękowałam wszystkim i nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.
- Ja otworze ! - krzyknęłyśmy równocześnie z dwoma kuzynkami. Zaczął się wyścig kto pierwszy będzie przy drzwiach. Lubiłam się czasem powygłupiać. Na miejscu zaczęła się szarpanina o klamkę. Wszystkie trzy ją nacisnęłyśmy i naszym oczom ukazał się bardzo przystojny blondyn o imieniu Niall.
- Cześć, piękny ! - krzyknęły obydwie.
- Hej. - odpowiedział speszony. - Wesołych Świąt.
- Zapomniałam, że mieszkasz obok. - powiedziałam śmiejąc się.
- Jak mogłaś ?! - zachichotał.
- Wejdziesz ? - spytałam.
- Jasne. - opowiedział i pewnym krokiem wszedł do domu. Wróciliśmy do salonu. - Dzień Dobry.
- Cześć, Niall. - powiedziała moja babcia i mama, a reszta rzuciła skromne "dzień dobry". Usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać. Nagle zaczęła dzwonić komórka blondyna. Zerknął na ekran i szepnął do mnie "Zayn..." po czym wyszedł. Wrócił roześmiany.
- Trzeba wracać do Londynu. - powiedział, a ja zrobiłam pytającą minę. - Czekają na nas. Chyba, że ty nie jedziesz ?
- Zwariowałeś ?! - krzyknęłam mu w odpowiedzi. - Mamo jadę. - rzuciłam i poszłam się ubierać. - Wszystko byle by dalej od tych dzieci. - szepnęłam do Niall'a pokazując wzrokiem na moje kuzynki. On się tylko zaśmiał. Chwilę po tym siedziałam już w samochodzie z blondynem. Po kilku godzinach byliśmy na miejscu. Weszliśmy do domu i przywitał nas głośny okrzyk "Wesołych Świąt !". Wszystko było już przygotowane. Ponownie zasiadłam do stołu i zaczęliśmy jeść. Kiedy skończyliśmy Niall krzyknął:
- Czas otworzyć prezenty ! - i poleciał w stronę choinki. Po chwili my zrobiliśmy to samo. Każdy miał po pięć prezentów. Zaczęliśmy je otwierać. Pierwszy z nich był od Harrego. Znajdowała się w nim piękna różowa koszulka. Uśmiechnęłam się do niego i rozpakowywałam dalej. Kolejny był od Niall'a - buty na koturnie, od Zayn'a - lakier do włosów i lusterko, od Louis'a - sukienka sięgająca do ud, od Liam'a - perfum i dezodorant. Ponownie wszystkim podziękowałam po czym całą szóstką się przytuliliśmy.

KONIEC WSPOMNIEŃ 

Było tak miło, pomyślałam. Usłyszałam szelest między drzewami. Szybko schowałam się za drzewo. To co zobaczyłam było dla mnie szokiem. Ujrzałam bowiem ....

Co sądzicie ?? Jakoś tak szybko to napisałam, bo w domu siedzę ;pp szczerze nie jestem zadowolona ;// ale niech już będzie ^^ mam wrażenie, że trochę za długa, ale co tam xdd 5 kom następna ;3 / Harriet xx

PS Dzięki za miłe komentarze pod poprzednim <33

18 marca 2013

40.

Część 14:

Kiedy byłam już na miejscu pzauważyłam go stojącego przy otwartych drzwiach i stojącego za nim James'a.
- Myślałem, że wyraziłem się jasno ?! - krzykną Niall. Osłupiałam. Wiedziałam, że chodziło mu o to żebym się z nim nie spotykała. Nie miałam pojęcia co mam powiedzieć. Patrzyłam raz na blondyna, a raz na James'a, a oni tylko mi się przyglądali.
- Co ty tu robisz ?! - wykrztusiłam po chwili.
- Mieliśmy się spotkać. - powiedział cicho.
- Jak mnie znalazłeś ?!
- Popytałem w okolicy o ciebie.
- A czy ja wyraziłam zgodę na spotkanie.
- Chyba tak.
- Weź wyjdź. - powiedziałam i wyszłam z pomieszczenia. Usłyszałam dźwięk trzaskających drzwi. Usiadłam przy stole i schowałam głowę w dłonie. Poczułam dłonie na swoich ramionach. Odwróciłam głowę, na moich ustach ktoś złożył pocałunek. Wiedziałam, że to Niall. Zamknęłam oczy i go odwzajemniłam. Po chwili odsunął się ode mnie, otworzyłam lekko oczy i odskoczyłam do tyłu. Moim oczom ukazał się James. Z całej siły uderzyłam go w policzek.
- GDZIE JEST NIALL ?! - krzyknęłam. W drzwiach zobaczyłam moją babcię.
- Ciszej troszkę. - powiedziała zachrypniętym głosem.
- Przepraszam. - szepnęłam, a ona wyszła. Ja powtórzyłam moje pytanie trochę ciszej.
- Bo ja wiem ? Wyszedł - odpowiedział i uśmiechnął się złośliwie. Ponownie uderzyłam go w policzek. Wstałam i poszłam w stronę drzwi. Były zamknięte. Otworzyłam je, a za nimi ujrzałam wściekłego Niall'a. James od razu pojawił się obok. Ponownie złożył na moich ustach pocałunek.
- Jest moja. - powiedział do blondyna. Walnęłam go w brzuch z całej siły, a on skulił się z bólu. Wykorzystałam sytuację i kopnęłam go tak, że wypadł nazwenątrz. Potem trzasnęłam drzwiami i zamknęłam je.
- Przepraszam. - powiedziałam przytulając Niall'a. Nie odpowiedział tylko mocniej mnie do siebie przytulił. Po chwili jednak się odezwał:
- Spakowana ? - odskoczyłam od niego i pobiegłam oznajmić babci, że lecę ze swoim chłopakiem. Potem poszłam się spakować. Szybko pożegnałam się z babcią i wyjechaliśmy. Kiedy byliśmy na miejscu wszyscy nas przywitali. Trasa minęła szybko. Fani Niall'a mnie polubili. Na moim twitterze było coraz mniej hejtów. Byłam szczęśliwa. Wróciliśmy do Londynu. Pierwsze co zrobiłam to zadzwoniłam do mojej przyjaciółki. Byłyśmy umówione obok London Eye o 5 po południu. Mówiąc tylko Niall'owi gdzie idę wyszłam. Na miejscu zauważyłam ją uradowaną. Podbiegła do mnie i mocno przytuliła na powitanie. Chodziłyśmy ulicami Londynu opowiadając sobie o tym co się wydarzyło. Robiło się już ciemno.
- Słuchaj, bo ja ... - zaczęłam, ale nie skończyłam, bo mi przerwała.
- Powinnaś pójść ze mną do nowego baru. - nie ucieszyłam się kiedy mi to powiedziała. - No proszę. - pomyślałam chwilę i zdecydowałam, że pójdę. Dawno nie byłam na żadnej imprezie.
- Zgoda. - rzuciłam i poszłyśmy. Kiedy weszłyśmy do środka poczułam zapach papierosów i alkoholu. (i.t.p) pociągnęła mnie za sobą. Zamówiłyśmy po drinku, potem następny i kolejny. Byłyśmy coraz mniej trzeźwe, ale bawiłyśmy się świetnie.

***NIALL***

Martwiłem się o nią. Było strasznie późno, a ona nie wracała. Nie odbierała ode mnie telefonów, od chłopaków też nie. Nie wiedziałem gdzie może być. Miałem nadzieję, że zaraz wróci. Jednak godziny mijały, a jej nadal nie było. Stanąłem w oknie i czekałem.

***(t.i)***

W pewnym momencie uznałam, że trzeba wrócić do domu. Wyszłyśmy z (i.t.p). Byłyśmy pijane do bólu. Szłyśmy środkiem ulicy i śpiewałyśmy co popadnie. Nie do końca wiedziałam dokąd mam iść. Zamówiłyśmy taksówkę. Podałam kierowcy adres i ruszyliśmy w stronę domu. Z trudnością wyszłam z
samochodu, ale dałam radę. Większą trudność sprawiło mi dojście do drzwi.


***NIALL***

Zobaczyłem jak ktoś wychodzi z samochodu. Szybko się zerwałem i pobiegłem w stronę drzwi. Otworzyłem je i zastałem na schodach siedzącą (t.i). Podszedłem do niej. Położyłem rękę na jej ramieniu, a ona się zerwała. Chwyciła moją koszulkę i próbowała wstać. Nie udawało jej się. Podałem jej rękę, a ona tylko lekko ją uścisnęła. Wstała i zaraz upadła. Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do pokoju. Położyłem ją na łóżku i już miałem odchodzić kiedy ona chwyciła mnie za nadgarstek i pociągnęła w swoją stronę. Upadłem na łóżku obok niej. Zaczęła mnie całować i ściągać ze mnie koszulkę. Szybko ją odepchnąłem.
- Co ty robisz ?! - krzyknąłem. Zaczęła coś mamrotać pod nosem. I się do mnie przytuliła. Poczułem zapach alkoholu. Odsunąłem ją od siebie.
- Jesteś pijana. - szpenąłem, a ona znów zaczęła się do mnie tulić i mnie całować, odepchnąłem ją. - Porozmawiamy rano. - powiedziałem i wyszłem. Byłem na nią zły. Po pierwsze za to, że przyszła późno, a po drugie, była pijana. Poszedłem do kuchni i nalałem do szklanki wodę po czym postawiłem ją obok łóżka (t.i). Wróciłem do swojego pokoju i położyłem się spokojnie spać.
***(t.i)***
Obudziłam się rano z ogromnym bólem głowy. Na szafce obok zauważyłam dwie szklanki wody.
- Niall ... - pomyślałam i wypiłam obydwie duszkiem. Zeszłam na dół. Zauważyłam Harrego.
- Cześć. - rzucił z uśmiechem.
- Hej. Ale mnie głowa boli. - odpowiedziałam mu.
- Hmm ... Wróciłaś późno. - zamyślił się. - Gdzie byłaś ?
- W barze z (i.t.p). - powiedziałam trzymając się za głowę.
- Masz. - podał mi aspiryne i kolejną szklankę wody. - Pewnie nieźle zaszalałaś. - w odpowiedzi tylko pokiwałam głową.
- Dzięki. - szepnęłam odkładając pustą szklankę na stół. Uśmiechnął się i podał mi kanapki. - Co ty dzisiaj taki dobry masz humor ?
- Jesteśmy sami. - poruszył zabawnie brwiami.
- Na prawdę ? To gdzie są wszyscy ?
- Niall poszedł się przejść, Zayn spotkać z Perrie, Louis z Eleonor, a Liam z Danielle.
- A ty ? Czego nigdzie nie poszedłeś ?
- Ktoś musiał z tobą zostać.
- Moja mam...
- Wyprowadziła się, a ja ją uprosiłem żebyś tu została.
- Co ?!
- Nie jesteś zła ? - uśmiechnął się cwaniacko. Pomyślałam przez chwilę.
- Nie. - wzruszyłam ramionami.
- To dobrze. - uśmiechnął się ponownie i przytulił mnie. Zerknął na mnie kiedy skończyłam jeść i wziął mnie na ręce. Krzyknęłam przerażona, a on melodyjnie się zaśmiał. Popatrzyłam na niego podejrzliwie i zapytałam co chce zrobić, a on zaniósł mnie do swojej sypialni.
- Harry, błagam. - szepnęłam kiedy mnie położył na łóżku.
- Niall nie musi wiedzieć. - powiedział i usiadł obok.
- Harry... - popatrzyłam mu prosto w oczy, a on musnął moje usta. - Nie.
- Oczywiście, że tak. - przybliżył się do mnie.
- HARRY NIE ! - krzyknęłam najgłośniej jak potrafiłam. Usiadł na krawędzi łóżka i schował głowę w dłonie. Popatrzyłam na niego i wyszłam z pomieszczenia. Skierowałam się w stronę mojego pokoju. Nagle wpadłam na ...


Co sądzicie ?? Jakoś nie jestem specjalnie zadowolona ;// 4 kom i następna *.* / Harriet xx

12 marca 2013

Rozwinięcie faktów o mnie xD

Hmmm .... Fajnie, że tylko jedna osoba komentuje moje posty ( poza imaginami ) ... czuję się jakbym tg bloga prowadziła tylko wyłącznie dla niej -.- ... sorki ale taka prawda ;// 

1. Mój młodszy brat skończy 5 lat, ma na imię Bartosz ^^
2. Hmm ... chciałabym się uczyć francuskiego, bo to fajny język xD ogólnie lubię Francję ^^ i bardzo chciałabym tam pojechać.
3. O moim piesku trochę ^^ suczka, golden retriever, ma na imię Keli... jak chcecie wstawię jej fotkę :P
4. Moje przyjaciółki mają na imię Ala ;33
5. Lubię różne książki i filmy o wampirach dlatego jstm fanką sagi "Zmierzch" ;pp
6. Nie lubię reggae.
7. Nie lubię jak ktoś się czymś chwali ;//
8. Mam każdy numer gazety: Bravo, FunClub i Twist ^^
9. Lubię pomagać :D
10. Nie mam ulubieńca w 1D, kocham wszystkich tak samo *.*

Hmm ... To tyle ... wątpię żebyście chcieli fotkę więc nie wstawiam ^^ / Harriet xx

9 marca 2013

Kilka faktów o mnie ;33

1. Mam na imię Gabi .
2. W tym roku skończę 14 lat.
3. Mam młodszego brata.
4. Mam pieska *.*
5. Uwielbiam język angielski.
6. Lubię rysować ;3
7. Mam 2 najlepsze przyjaciółki :)
8. Nawet dobrze się uczę ^^
9. Nie mam ulubionego typu muzyki, słucham każdego rodzaju.
10. Mieszkam w województwie podkarpackim.
11. Nie uważam, że jestem brzydka.
12. Nie mam ulubionej piosenki.
13. Uwielbiam jeść co uważam za wadę ://
14. Lubię pisać imaginy ;p
15. Nie umiem pływać ._.
16. Chciałabym nauczyć się mówić po francusku.
17. Jestem Rusher, Mixer, Belieber, Directioner i Mayniac, słucham jeszcze Rihann'y i Ed'a Sheeran'a.
18. Umiem mówić po angielsku i niemiecku.
19. Moimi ulubionymi książkami i filmami jest saga zmierzch.
20. Nie lubię czytać.

Chcecie coś jeszcze wiedzieć ? ;3 pod tym postem możecie pisać wszystkie wasze propozycje :p czekam ^^ / Harriet xx

8 marca 2013

...

hmmm ... jest ktoś ? ^^ bo mi się nudzi xd chcecie coś może o mnie wiedzieć ?? jak tak to piszcie w komentarzach pod tym postem ^^ / Harriet xx

7 marca 2013

39.


Część 13:

Weszła moja babcia.  Szybko oderwaliśmy się od siebie. Ja oczywiście spaliłam buraka. Moja babcia zaczęła się śmiać.
- Oj dzieci, dzieci . - zachichotała. - Co ta dzisiejsza młodzież nie wymyśli. - popatrzyliśmy na siebie z Niall'em, miałam wrażenie, że był bardziej czerwony niż ja. - Ale się zarumieniliście! Przepraszam, że wam przerwałam. Chcecie coś do jedzenia ??
- Z miłą chęcią. - powiedział blondyn już trochę mniej czerwony. Wstał i podał mi rękę. Chwyciłam ją i zeszliśmy do kuchni. Na stole leżało kilka kanapek, naleśniki i pierogi. Z przerażeniem popatrzyłam na stół. Blondyn nie myślał tylko szybko poszedł po jedzenie. Popatrzyłam na niego pytająco.
- Chodź, bo za chwilę nic nie zostanie. - powiedział. Wzruszyłam ramionami i dołączyłam do niego. Chwilę potem na stole nie było już nic. Niall popatrzył na mnie porozumiewawczo.
- Babciu, my już pójdziemy. Musimy coś załatwić. - powiedziałam do niej. Ona się tylko zaśmiała i nam pomachała. Uwielbiałam, kiedy się uśmiechała, co rzadko się zdarzało odkąd dziadek zmarł. Kiedy weszliśmy do mojego pokoju chłopak od razu zaczął się śmiać.
- Coś załatwić ?! - zachichotał. - Nie mogłaś nic lepszego  wymyślić ?!
- Oj taam... - uśmiechnęłam się, a on przyciągnął mnie do siebie i ponownie zaczął całować. Wróciliśmy do poprzedniej pozycji. Po chwili to przerwałam.
- Po co przyjechałeś ? -spytałam.
- Bo tęskniłem. - uśmiechnął się. Popatrzyłam na niego.
- Kiedy wracasz ? - od razu posmutniał. Odwrócił głowę i patrzył w okno. Miałam wrażenie, że czegoś lub kogoś tam szuka. Dopiero po chwili dostałam odpowiedź.
- Jutro.
- Cooo ?! - wydarłam się.
- Przepraszam .
- To nie twoja wina. Masz koncerty i w ogóle ... - popatrzyłam na niego. Byłam bliska płaczu.
- Zrób coś dla mnie. - powiedział cicho.
- Co takiego ?
- Pojedź ze mną. Obydwoje będziemy szczęśliwi, nikt ...
- Niall... - popatrzył na mnie błagalnym wzrokiem. - A co z moją babcią ?! Nie zostawię jej.
- Poradzi sobie. Przecież dobrze się trzyma, jest rozsądna.
- Ale ...
- Proszę cię. - złapał mnie za rękę.
- Sama nie wiem.
- Proszę. - powtórzył.
- No dobrze. - powiedziałam cicho. Chłopak uśmiechnął się od ucha do ucha.
- Dziękuję !!! - krzyknął i mocno mnie przytulił oraz musnął moje usta. Przyłożyłam palec do ust na znak, aby był ciszej. Przelustrował mnie wzrokiem.
- Wszystko ze mną okej ? - zapytałam widząc jego wyraz twarzy.
- Jak najbardziej. - przygryzł wargę, "rzucił się" na mnie i zaczął namiętnie całować. Nie mogłam złapać tchu. Widziałam, że on też.

***RANO***

Obudziłam się obok śpiącego Niall'a. Uśmiechnęłam się i przytuliłam do jego nagiego torsu. Po chwili poczułam jak ktoś ciągnie moje włosy. Podniosłam pośpiesznie głowę. Zauważyłam roześmianą twarz blondyna.
- Dziękuję. - powiedział mi na ucho.
- Za co ? - spytałam zaskoczona.
- Za cudowną noc. - musnął mój policzek. Wtedy przypomniałam sobie, co działo się w nocy. Zachichotałam i przytuliłam się do niego.
- Wiesz co ... ? - szepnął.
- Hmmm ... - mruknęłam drzemiąc.
- Jest taka sprawa.
- Hmm ... ? - wtuliłam się w niego bardziej.
- No bo wiesz...
- Wyduś to z siebie !
- ... Głodny jestem. - wzięłam poduszkę i walnęłam go. - Auć.
- Więc co w związku z tym ? - obróciłam się ma drugi bok.
- Zrobisz mi ... - nie dokończył, bo zwaliłam go z łóżka.
- Sam sobie zrób, ja śpię !
- Jak śpisz jak ze mną gadasz ? - usłyszałam jego głos blisko. Zakryłam sobie głowę poduszką. Poczułam jak łóżko się ugina. Potem czułam na swoich nogach coś ciężkiego. Odwróciłam głowę. Zobaczyłam Niall'a w samej bieliźnie.
- Co ty chcesz zrobić ? - popatrzyłam na niego podejrzliwie. Uśmiechnął się zadziornie i zaczął mnie łaskotać. Śmiałam się na cały pokój. Potrafiłam wykrztusić tylko ciche "przestań". Nagle to ja byłam na nim. I mu się odwdzięczyłam. Chwilę się śmiał, po czym chwycił moje ręce.
- Tak się nie bawimy. - zaśmiał się.
- Jak to nie ?! Ty mnie możesz łaskotać, a ja ciebie nie ? - spytałam udając smutną.
- Właśnie.
- Skoro tak to mam focha. - wstałam, ubrałam się i ruszyłam w stronę kuchni. Wszędzie było cicho, pomijając tłukącego się Niall'a w moim pokoju. Zrobiłam kilka naleśników. Ktoś, oczywiście wiedziałam, kto, chwycił mnie za biodra i przez moją rękę wziął jednego. Walnęłam go z całej siły.
- Ej ! - krzyknął.
- Łapy precz ! To moje ! - udawałam wściekłą. Wzięłam talerz z posiłkiem i usiadłam przy stole. Obok mnie siedział blondyn i patrzył się z pragnieniem na naleśniki.
- Chcesz ? - spytałam ruszając brwiami. Chłopak kiwnął na to głową. - To idź i sobie zrób. - wystawiłam mu język.
- Nie bądź taka ! - wzruszyłam ramionami i odłożyłam pusty talerz to zlewu. Pobiegłam do łazienki. Umyłam zęby, a włosy związałam w wysokiego koka. Nałożyłam lekki makijaż, po czym usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam w stronę drzwi. Chciałam być przed Niall'em, jednak nie zdążyłam. Kiedy byłam już na miejscu zauważyłam go stojącego przy otwartych drzwiach i stojącego za nim ....


Hmmm ... No taki sobie ;p 4 kom i następna ;pp pamiętacie prawda ? xD jak wam się podoba ?? ^^ przepraszam ogółem, że tak późno, ale ja piszę jedną część kilka dni i to zazwyczaj w szkole, bo w domu nie mam czasu . Jeszcze raz przepraszam  ;*  / Harriet xx