17 lipca 2013

57.

               Byłam w drodze do domu moich przyjaciół - Harry'ego, Niall'a, Liam'a, Zayn'a i Louis'a. Zaprosili mnie do siebie jak co wieczór. Każde nasze spotkanie było pełne śmiechów i wygłupów. 
               Nie wiedziałam dlaczego, ale najbardziej ufałam Zayn'owi. To jemu powierzałam wszystkie moje sekrety i problemy. Zawsze starał mi się pomóc. W dodatku był szczery. Cudowny przyjaciel. Uwielbiałam go, ale zakochana byłam w kim innym. Kochałam wysokiego szatyna z kręconymi włosami i cudownymi, zielonymi oczami. Harry. Przystojny, utalentowany, zabawny, troskliwy. Po prostu ideał. Jednak miał pewną wadę. Nienawidziłam jej. Codziennie widywałam go z inną dziewczyną. Bardzo mnie to bolało. Na pewno gdyby wiedział co do niego czuję to zachowywałby się inaczej, ale co poradzić. Nie byłam w stanie mu tego powiedzieć. 
              Weszłam do ich domu. Od razu zmierzyłam w stronę salonu. Niestety zrobiłam wielki błąd. Na sofie siedział Harry i jakaś blondynka. Nie zauważyli mnie, bo byli zajęci obściskiwaniem się. Stanęłam i patrzyłam się na nich. W oczach miałam łzy.
- Hej. Nie patrz na nich - usłyszałam znajomy mi głos. - Chodź do nas. Zostaw ich.
- Dobrze, Zayn.
Ruszyliśmy do kuchni. Chłopaki wyściskali mnie. Jak zawsze. Nic się nigdy nie zmieniało. Westchnęłam głośno. Niall zwolnił mi miejsce przy stole i oparł się o ścianę. Uśmiechnęłam się do niego i usiadłam. Porozmawialiśmy i po chwili dołączył do nas Harry.
- Poszła już ta blondi? - spytał Lou. Loczek pokiwał twierdząco głową. Wszyscy wstali od stołu i pobiegli do salonu. Mi i Harry'emu się nie spieszyło. 
- Co tam? - spytał mnie loczek. 
- To samo co zawsze.
- Aha - westchnął. Nie chciałam z nim gadać. Byłam wkurzona jego zachowaniem. Poszliśmy razem do salonu. Na podłodze leżało tysiące płyt. 
- Pomożecie?! - spytał Louis. Podeszliśmy do niego. Okazało się, że chłopaki szukali filmu. Niall pobiegł zrobić popcorn i nalać każdemu soku. Po wybraniu filmu Zayn włożył płytę do DVD. Wszyscy pozajmowaliśmy miejsca. Nie którzy na sofie inni na podłodze. Ja siedziałam między Zayn'em, a Harry'm. Wtuliłam się w Mulata. Chłopak pogłaskał mnie po głowie i objął ramieniem. 
- Nie wiedziałem, że wy razem jesteście! - zaśmiał się Niall. Zayn chwycił poduszkę i rzucił nią w blondyna. Uśmiechnęłam się pod nosem. Po 30 minutach filmu zasnęłam. Obudziłam się w łóżku obok mojego przyjaciela. Musnęłam jego policzek i sprawdziłam komórkę. 10 nieodebranych połączeń od mamy. Wyszłam z pokoju i zadzwoniłam do niej. Wytłumaczyłam jej, że przez przypadek usnęłam i nic mi nie jest. Po chwili pojawił się przede mną Harry. 
- Musimy porozmawiać - szepnął widząc, że rozmawiam. Stanął na wprost mnie. Pożegnałam się z mamą, a ona się rozłączyła. Loczek chwycił mnie za nadgarstek i pociągnął do swojego pokoju. Zamknął cicho drzwi. 
- Ja już tak nie mogę - powiedział. Niby nie zainteresowana tym co ma mi do powiedzenia usiadłam na jego jeszcze nie pościelonym łóżku. - (t.i)...
- Słucham? - usiadł koło mnie. 
- Kocham cię - popatrzył mi prosto w oczy. Zatkało mnie. 
- A te wszystkie dziewczyny?
- Chciałem wzbudzić w tobie zazdrość, ale mi się nie udało.
- Ja też - popatrzył na mnie pytająco. - Też cię kocham - od razu rozpromieniał i musnął moje usta. Byłam tak bardzo szczęśliwa. Jak jeszcze nigdy. Poszłam do Zayn'a pochwalić się tym co mnie spotkało. Otworzyłam drzwi starając się go nie obudzić jednak on już nie spał. 
- Nie uwierzysz co się stało - powiedziałam zamykając drzwi. Skoczyłam do niego do łóżka i przykryłam się kołdrą. Wtuliłam się w jego tors.
- Słucham - powiedział całując mnie w czubek głowy.
- Wyznał mi miłość - chłopak zaczął się śmiać. - Mówię poważnie - Zayn popatrzył na mnie wyraźnie zdziwiony.
- Nic nam nie mówił.
- Może stwierdził, że wygadacie - wzruszył ramionami. 
- Coś ci powiem... Uważaj - powiedział i wstał. Ubrał sobie koszulkę i spodnie po czym wyszedł z pokoju nie odzywając się już do mnie. 
         Minął już tydzień odkąd jestem z Harry'm. Chłopaki przyjęli to normalnie. Martwi mnie tylko zachowanie Zayn'a. Chodzi taki przygnębiony, praktycznie z nikim nie rozmawia. Nikt nie wie o co chodzi. Do tego oddaliliśmy się od siebie. Do tego raz słyszałam jak Zayn gadał z Harry'm i mówił coś w stylu "Jak ją skrzywdzisz to pożałujesz!". Rozumiem, że się o mnie troszczy, ale wtedy przesadził. 
               Dziś wieczorem w telewizji miał być wywiad z chłopakami na żywo. Poszłam do nich i życzyłam im powodzenia potem się pożegnałam i wróciłam do domu. Usiadłam przed telewizorem i zaczęłam szukać kanału, na którym miał być wywiad. Znalazłam. Podgłośniłam, na szczęście nikogo nie było w domu. Zdawałam sobie sprawę z tego, że każdy wie o moim związku z Harry'm, więc i o to pytanie padło. 
- Harry, ile razy zdradziłeś (t.i)? - spytał prowadzący. Wybuchłam śmiechem jednak uspokoiłam się kiedy zobaczyłam zmieszanie na twarzy mojego chłopaka. Pokazał dwa palce. Załamałam się. Zaczęłam płakać jednak dalej oglądałam. Zayn wstał. Był zdenerwowany, na pewno. Dało się to zauważyć.
- Mówiłem ci coś! - krzyknął Mulat. Loczek wybełkotał coś pod nosem. Po rucha
ch ust było widać, że powiedział "przepraszam". Zayn opuścił salę.
- Wróci? - spytał prowadzący. Chłopaki pokiwali przecząco głową. Wyłączyłam telewizor. Nie rozumiałam jak on mógł mi to zrobić. Mówił, że mnie kochał. To on wyznał mi pierwszy miłość. Zalałam się łzami. Tyle cierpiałam przed naszym związkiem. W trakcie też muszę cierpieć? Wstałam z sofy i ruszyłam w stronę łazienki. Szukałam żyletki. Znalazłam ją. Usiadłam na podłodze i zastanawiałam się czy to zrobić. To tylko jeden ruch, ale musiałam się zastanowić czy jest tego wart. Siedziałam i patrzyłam na żyletkę przyłożoną do mojej ręki dobre 10 minut. W końcu zdecydowałam, że to zrobię. Przybliżałam ostrze do mojego nadgarstka. Czułam już ją na sobie i nagle ktoś wpadł do łazienki. To był Zayn. 
- Nie rób tego. Proszę - kucnął przy mnie zdyszany. Popatrzyłam na niego i mocno się w niego wtuliłam i ponownie rozpłakałam. Chłopak głaskał mnie po głowie i mówił, że wszystko będzie dobrze, i że nie pozwoli by ktokolwiek mnie skrzywdził. 
               Zayn jest cały czas przy mnie, już od dobrego tygodnia. Siedzi ze mną i pomaga się otrząsnąć oraz zapomnieć. Chłopak nie opuszcza mnie na krok. 
               Siedziałam przed telewizorem i oglądałam jakieś nudne seriale. Zayn przyniósł mi kakao. 
- Dziękuję - szepnęłam. Wzięłam łyczek i położyłam kubek na stoliku. Zauważyłam, że chłopak też zrobił sobie coś do picia. Zrobił to samo co ja - łyczek i na stolik. Przytulił mnie. 
- Wiesz co? - powiedział. 
- Słucham? 
- Kocham cię - patrzył mi prosto w oczy. Wtedy dostałam olśnienia. Tak na prawdę miałam swoją prawdziwą miłość tuż przed nosem. Nie wiem dlaczego to przeoczyłam. Przytuliłam go. 
- Ja ciebie też - zastanawiałam się nad tym już wcześniej, ale teraz dopiero to zrozumiałam. Zayn złożył na moich ustach pocałunek i przytulił mnie mocniej. Nagle zauważyłam, że całej tej sytuacji przyglądali się moi rodzice. Zaczęli na mnie krzyczeć, że jestem jeszcze za młoda na chłopaka i takie tam. Mulat powiedział mi na ucho, że kupił sobie dom i spokojnie możemy mieszkać tam razem.
- Skoro wam to nie pasuje, to ja się wyprowadzam - powiedziałam. 
- No i bardzo dobrze! - krzyknęła moja mama. Poszliśmy z Zayn'em do mojego pokoju i spakowaliśmy moje rzeczy. Potem pojechaliśmy do jego domu. Podziękowałam mu i go pocałowałam.
               Zayn mi się oświadczył, wzięliśmy ślub i mamy razem dwójkę dzieci, bliźniaczki. Jesteśmy razem szczęśliwi, a ja dalej nie wybaczyłam Harry'emu. Zayn też. I nie sądzę żebyśmy to kiedykolwiek zrobili. 

Jest z Zayn'em! Dziwny? Zgadzam się. Hmmm może jednak komuś się spodoba *.* zostawcie swoją opinię w postaci komentarza :D papappapappa <3 / Harriet xx 

4 komentarze:

  1. Ojć, ojć , ojć, on jest boski <3
    Czekam na następny ;]

    Andziaa

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem... może i dziwny, ale baaaaardzo fajny <33333 Jest wręcz wspaniały :D
    Iwa :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny ♥.♥ Czekam na next'a ;)
    Zuzaa

    OdpowiedzUsuń
  4. ♥Cudo♥
    K. W.

    OdpowiedzUsuń