28 grudnia 2012

Zmiany

Postanowiłam trochę zmienić bloga c: pododawałam zakładki ;P w zakładce "Dedykacje" będę zamieszczać wszystkie dedyki od tej pory c: stare zostaną na głównej. W "Konakt ze mną" jak sama nazwa mówi jest kontakt ze mną :D. W "Oficjalne strony One Direction" są różne strony prowadzone przez chłopaków c: chcecie żebym jeszcze coś zmieniła w blogu ? napiszcie co wam się podoba a co nie :) mam nadzieję, że nie przeszkadzają wam zmiany ? / Harriet xx

27 grudnia 2012

100 komentarzy ;3

jest 100 ! xDD to co myślicie o stronce na fb ? / Harriet xx

Dobijamy do 100!

jeszcze jeden komentarz i będzie ich 100 *.* dziękuje wam i za te 3694 wejścia ! lepsze by były lajki ale co tam xDD i tak wam dziękuje ; ** jesteście świetne . To jak dobijamy do 100 komentarzy ? xD głupia jestem tak wiem ; D ej a co myślicie o stronce na facebook'u ? ; P chcecie ? / Harriet xx

26 grudnia 2012

33.

Część 9:


Twoim oczom ukazał się Niall. Widziałaś smutek na jego twarzy. Wyglądał tak jakby chciał się zaraz popłakać.
- Niall ... - zaczęłaś niepewnie. - Ja nic ...
- Myślałem, że mnie kochasz ! - krzyknął.
- Ale Niall ...
- Nie ! Rozumiem, ale dlaczego nie mogłaś mi tego powiedzieć ?!
- Niall przecież ja ... - chłopak uciekł. - cię kocham. - dokończyłaś cicho. Po twoim policzku spłynęły pojedyncze łzy.
- Emmm .... - zaczął James. - Ja nie wiedziałem, że ty ...
- Zamknij się ! To wszystko twoja wina ! - krzyknęłaś poczym uderzyłaś go w twarz i uciekłaś. Wbiegłaś do hotelu i pobiegłaś w stronę pokoju Niall'a. Otworzyłaś drzwi.
- Gdzie ... Gdzie jest ... - mówiłaś zdyszana. - Gdzie jest Niall ? - zapytałaś. W pokoju byli wszyscy oprócz blondyna.
- Co się stało ? - spytał Zayn. Łzy puściły ci się ciurkiem z oczu.
- To ... To ... James. - powiedziałaś przez łzy.
- Dlaczego ?! - zerwał się Zayn.
- Jaki James ?! - pytał Harry. - Co to za idiota, że cię zranił ?! Niech go tylko ...
- Chciał mnie pocałować... , a ja ... ja ... go nie powstrzymywałam, a Niall ... Niall ... On to widział i ... on ... pomyślał, że ... go już nie .. kocham - wybełkotałaś i zaczęłaś jeszcze bardziej płakać. Loczek mocno cię przytulił.
- Nie płacz. - mówił głaszcząc cię po głowie. - Wszystko się ułoży.
- Wy ... Wy wiedzieliście.. że ja ... i .. i Niall ... my ..
- Nie. - odpowiedzieli chórem. Przytuliłaś Harr'ego. Nagle Niall wpadł do pokoju. Trzasnął drzwiami. Nie zauważył cię. Rzucił się na łóżko, walił w niego pięściami i klnął coś pod nosem.
- N... - Zayn chciał coś powiedzieć, ale Liam go powstrzymał. Harry zaczął gestykulować. Wszyscy zrozumieli mniej więcej, że mają udawać, że o niczym nie wiedzą. Podciągnęłaś nosem. Nim się obejrzałaś byłaś w pokoju sama z blondynem. Zaczęłaś do niego podchodzić. Nie chciałaś żeby wiedział o twojej obecności. Pochamowałaś płacz. Usiadłaś na łóżku. Wyciągnęłaś w jego stronę rękę, ale ją cofnęłaś. Słyszałaś jego ciche popłakiwanie. Zrobiło ci się go żal. Objęłaś go ramieniem i pocałowałaś w policzek. Szybko odwrócił głowę.
- Niall ja ... - zaczęłaś.
- Dlaczego mi nie chciałaś powiedzieć ? Przecież bym ci wybaczył. - powiedział załamanym głosem.
- Ale Niall ... Ja przecież...
- Tak ?
- Ja cię kocham .
-Ale ... Wy się całowaliście.
- Nie, do niczego nie doszło. On tylko chciał mi wytrzeć ...
- Musztarda ?! - powiedział troszkę rozweselony. Zaśmiałaś się.
- Yhym.
- Ymm .. Wytrę ci to. - przybliżył się do ciebie i pocałunkiem ztarł z twojej twarzy sos. Popatrzyłaś w jego niebieskie oczy. Niall położył rękę na twojej szyi i przyciągnął cię do siebie. Znów utonęliście w pocałunku. Tym razem bardziej namiętnym. I z każdą chwilą coraz bardziej go pogłębialiście. Kiedy oderwaliście się od siebie połoźyliście się obok siebie i przytuliliście się.
- Ja ciebie też kocham. - szepnął ci do ucha.
- Co robiłeś dzisiaj w nocy ? - zapytałaś.
- Eeeee ... No ... Spałem.
- Tak tak ... Na korytarzu i chłopaki nieśli cię do łóżka. - odpowiedziałaś ze śmiechem.
- Możliwe.
- Nie kłam. Czego mi nic nie powiedziałeś ?
- Ja nie pamiętam kiedy wyszłem z domu !
 - Jak to ?!
- Zayn mnie podpił.
- Taa …
- Dlaczego mi nie wierzysz ?
- Wierze ci.
- Aha... - nastało milczenie które przerwał Louis wbiegający do pokoju.
- Niall ! - krzyknął.
- Coś się stało ? - zapytał blondyn.
- Nie. Tylko chciałem zobaczyć czy wszystko ok. Cześć. - rzucił i wyszedł. Zaraz potem wszedł Liam.
- Możesz zostawić nas samych ? - spytał trochę niespokojnym głosem.
- Tak. Wszystko w porządku ? - odpowiedziałaś.
- Tak, tak. Idź już. - po tych słowach wyszłaś. Przed drzwiami stała pozostała trójka. Po chwili weszli do środka. Ty wróciłaś do pokoju. Minęła godzina. Wychodziłaś z pokoju kiedy przed drzwiami stanął...


iii ? xD podoba się ;33 / Harriet xx

Bad news ;c

No heej ;33 mam złą wiadomość. Nie wiem czy uda mi się dzisiaj wstawić kolejną część, bo jadę do kuzynki ; xx także może się ona pojawić dopiero około 22 może wcześniej... Jeszcze nie wiem, ale wieczorem na pewno się nie pojawi tylko późnym wieczorem. Bardzo was przepraszam ; ** tak wyszło. Macie tu chłopaków na przeprosiny ;) / Harriet xx






25 grudnia 2012

Gdzie komentarze ? ;3

Mam 9 część ^^ już chyba od tygodnia ; 33 ale brakuje jeszcze jednego komentarza ... To jak ? xdd ładnie prosicie czy czekacie xdd nie no żartuje ... A może nie ? ^^ narazie nie wstawie bo nie mam laptopa ale jutro wieczorem będzie kolejna ... Taki prezent świąteczny ode mnie ;* dzięki za miłe komentarze *.* bye . / Harriet xx

16 grudnia 2012

32.

Część 8:


W drzwiach stał Zayn. Popatrzyliście na niego.
- No co ? - zapytał po kilku minutach.
- Po co przyszedłeś ? - spytał Niall.
- Eeee ... Zapomniałem. - odpowiedział. Myślał przez chwilę. - Już wiem ! Za dwie godziny koncert.
- Teraz mi to mówisz ?! - blondyn wyleciał z pokoju. W jego ślady poszedł Zayn. Zrobiło ci się trochę duszno więc usiadłaś. Ktoś zapukał w drzwi. Popatrzyłaś w tamtą stronę. W drzwiach stał Harry.
- Idziesz na koncert ? - zapytał.
- Nie wiem. Chyba zostanę. Źle się czuję.- odpowiedziałaś. On szybko do ciebie podszedł i uklęknął obok ciebie.
- Co ci jest ? Jesteś chora ? - spytał wystraszony.
- Nie. Tylko trochę mi duszno i mnie głowa boli.
- Może ktoś powinien z tobą zostać ?
- Nie trzeba. Nic mi nie jest. Poleżę chwilę i przestanie.
- Na pewno ?
- Tak. Idź już. - pocałowałaś go w policzek.
- Trzymaj się. - uśmiechnął się na odchodne. Chwyciłaś się za głowę, ponieważ ból się nasilił. Pomału wstałaś i położyłaś się na łóżku.

***kilka godzin później***

Pomału otwarłaś oczy. Było ciemno. Popatrzyłaś na zegarek. Dochodziła 2. Poszłaś do twojej mamy - spała. Ciekawiło cię czy chłopaki robią to samo. Narzuciłaś na siebie bluzę i poszłaś w stronę pokoju Niall'a.   Drzwi były otwarte. Weszłaś po cichu. Zobaczyłaś śpiącego Liam'a, łóżko blondyna było puste. Poszłaś do reszty pokojów. Wszystkie były zamknięte. Wróciłaś do śpiącego chłopaka. Trzepnęłaś go w ramię.
- Ała ! - krzyknął.
- Sory. - szepnęłaś.
- Co chciałaś ?
- Gdzie Niall ?
- Poszedł z chłopakami do klubu. - powiedział i odwrócił się na drugą stronę. Westchnęłaś i poszłaś do łóżka. Martwiłaś się o niego. Włączyłaś laptopa. Nie było nic ciekawego, więc go wyłączyłaś. Próbowałaś zasnąć. Cały czas dręczyło cię to gdzie jest. Dzwoniłaś do niego, a on nie odbierał. Cała reszta też. Starałaś się o tym nie myśleć. Nagle usłyszałaś huk. Zerwałaś się na równe nogi i wybiegłaś na korytarz. Leżał tam Niall mamroczący coś pod nosem. Był pijany. Wkurzyło cię to, ale podbiegłaś do niego.
- Nic ci nie jest ? - spytałaś.
- CO SIĘ STAŁO ?! - wybiegł z pokoju Liam. Zobaczył blondyna. - A to Niall. - poszedł. Nie mogłaś się z nim dogadać. Cały czas mówił coś nie na temat. Nagle wbiegła reszta chłopaków. Popatrzyli na ciebie i zaczęli się śmiać.
- Wszystko ok ? - zapytałaś.
- Taa ... Niall nam padł. - powiedział Louis i zaczęli się znowu śmiać. Obok ciebie usiadł Harry.
- Głowa nie boli ? - spytał.
- Nie. - wydawało ci się, że jest najmniej pijany.
- To dobrze. Wracaj do łóżka, a my go zaniesiemy. - przytulił cię i pomógł wstać.
- Na pewno ?
- Tak. Śpij dobrze. - pocałował cię w czoło.
- Dzięki, pa. - rzuciłaś i wróciłaś do pokoju. Nikogo nie było słychać. Odetchnęłaś z ulgą. Po chwili zasnęłaś. Rano obudziło cię głośne chrapanie. Niechętnie otworzyłaś oczy. Obok ciebie spał loczek. Na jego widok krzyknęłaś i upadłaś z hukiem na podłogę.
- Cichoooo ... - powiedział zachrypnięty.
- Będę cicho jak wyjaśnisz mi co tutaj robisz ! - krzyknęłaś. Wtedy chłopak otworzył oczy. Był zmieszany.
- Eeeee ... Nie wiem.
- Lunatykujesz ! - udawałaś wystraszoną.
- Na to wygląda. - wzruszył ramionami i zamknął oczy.
- Skoro już się obudziłeś to wynocha z pokoju !
- Muszę ?
- Tak, musisz. - chłopak ze skwaszoną miną wyszedł z pokoju. Poszłaś do łazienki. Przebrałaś się w czyste ciuchy i umyłaś się. Pomału zeszłaś na śniadanie. Potem wróciłaś do pokoju i dostałaś SMS-a.
" Hej spotkamy się dzisiaj ? James xx "
Odpisałaś, że się zgadasz byliście umówieni na 1 po południu w tym samym miejscu co ostatnio. Miałaś godzinę. Byłaś prawie gotowa.
- Jeszcze lekki makijaż . - szepnęłaś do siebie. Poszłaś do Niall'a zobaczyć jak się czuje. Chłopak spał jak zabity, a jego lokator robił coś na laptopie.
- Co robisz ? - zapytałaś półszeptem.
- Twitcam'a. Chcesz dołączyć ? - odpowiedział.
- Eeeee ... chyba nie.
- Dlaczego ?
- Nie bardzo chcę, żeby widział mnie cały świat. Tak poza tym spotykam się z James'em.
- Tym od Zayn'a ?
- Tak.
- Uważaj żeby Niall nie był zazdrosny. - pokazał głową na chłopaka.
- Dobra, dobra. Lece pa. - posłałaś w jego stronę uśmiech i wyszłaś. Szłaś pomału w stronę parku. Gdy byłaś na miejscu od razu spostrzegłaś chłopaka. Poszłaś w jego stronę. Po chwili on także cię zauważył. Przywitał cię i przytulił. Ty zrobiłaś to samo. Cały czas myślałaś o tym co powiedział ci Liam. " uważaj żeby Niall nie był zazdrosny ". Nic cię z James'em nie łączyło, ale on mógł zrozumieć to inaczej.
- Co powiesz na zapiekanki ? - uśmiechnął się do ciebie.
- Ok. Chodźmy. - powiedziałaś wstając. Ruszyliście w stronę najbliższego baru. Zamówiliście jedzenie i usiedliście przy stoliku. Nagle chłopak zaczął się śmiać.
- Coś nie tak ? - zapytałaś.
- Masz musztardę na policzku. - odpowiedział ciągle się śmiejąc. - Chodź pomogę ci. - wziął chusteczkę i się do ciebie przybliżył. Czułaś jego oddech na sobie. Wiedziałaś, że chłopak chce cię pocałować. Mimo tego nie powstrzymywałaś go. Nie wiedziałaś co tobą kierowało. Przecież masz chłopaka. Całą tą sytuację przerwało chrząknięcie kogoś kto był przy waszym stoliku. Prędko odwróciłaś głowę. Twoim oczom ukazał się ...


Dobra beznadziejny i krótki -.- ale macie jak chciałyście ^^ z resztą obiecałam wam. Mam nadzieję, że nie będę musiała znowu prosić was o komentarze ? c: Minimum musi być 5 komentarzy ^^ / Harriet  xx

14 grudnia 2012

Więcej komentarzy :D

Heej ! ^^ mam taką sprawę ... ja wiem, że mojego bloga czyta więcej niż 3 osoby, a zazwyczaj pod imaginami są 3 albo 4 komentarze. Po tym stwierdzam, że nie chcecie kolejnych części. Większej części imaginy się nie podobają ? Szkoda. Komentarze wiele znaczą, bo dzięki nim wiem czy pisać imaginy albo kolejne części. Jeżeli pod poprzednią częścią zobaczę więcej komentarzy to wstawię jutro kolejną. Więc czekam. Dziękuję za uwagę c: / Harriet xx

7 grudnia 2012

31.


Część 7 :

Jedynie jakaś karteczka na podłodze . Podniosłaś ją i wróciłaś do pokoju.
" spotkajmy się w tamtym miejscu. Chodzi mi o czerwone kółeczko. Będę czekać o 3 :) " obok była narysowana mapa. Zaznaczony był hotel i jakieś miejsce na czerwono. Stwierdziłaś, że było to miejsce o którym ktoś pisał w liście. Wszystko było starannie narysowane. Poszłaś do Niall'a. Zapukałaś delikatnie do drzwi.
- Proszę . - usłyszałaś jego głos . Weszłaś. - Hej ! - ucieszył się na twój widok. - Co tam ?
- Nic . - odpowiedziałaś z uśmiechem. - Nie wychodzisz dzisiaj nigdzie ?
- Nie. Chyba, że ty chcesz ? Chętnie gdzieś z tobą wyjdę.
- Aham . Ok . Dzisiaj nie mogę.
- Dobrze. - pocałował cię delikatnie w policzek. Wyszłaś i wróciłaś do swojego pokoju. Usiadłaś na łóżku i rozmyślałaś kim jest ten ktoś. Popatrzyłaś na zegarek była 2 . Nie wiedziałaś czy iść. Stwierdziłaś, że pójdziesz. Miałaś nadzieję, że to Hazz albo któryś z 1D. Szybko wstałaś, przebrałaś się, rozpuściłaś włosy, powiedziałaś mamie, że idziesz i wyszłaś. Wzięłaś ze sobą mapkę. Byłaś już prawie na miejscu, czyli w parku. Wzięłaś głęboki oddech i weszłaś. Dostałaś SMS-a.
" Trzecia ławka od wejścia :) "
Poprawiłaś włosy i usiadłaś na ławce. Zauważyłaś chłopaka w kapturze idącego w twoją stronę. Wystraszyłaś się. Nie widziałaś jego twarzy. Usiadł obok ciebie. Serce biło ci bardzo szybko.
- Hej. - powiedział cicho.
- Cześć. - powiedziałaś szybko. - To z tobą miałam się spotkać ?
- Tak. - zdjął kaptur i się uśmiechnął. Twoim oczom ukazał się chłopak o ciemnych, blond włosach i brązowych oczach. - Jestem James. - posłał ci kolejny uśmiech.
- (t.i). - odwzajemniłaś gest. - Skąd o mnie wiedziałeś ?
- Zayn mi sporo o tobie mówił. I to on zostawił karteczkę i pokazał mi twoje zdjęcia.
- Aham.
- Dużo mi pomógł.
- Widać.
- Idziemy na kawę ?
- Tak, jasne. - wstaliście i poszliście do pobliskiej kawiarni. Bardzo miło wam się rozmawiało. Opowiedział ci trochę o sobie. Wiele cię z nim łączyło. Nagle zadzwonił twój telefon.
- Przepraszam. - powiedziałaś i odeszłaś od stolika. - Halo ?
- Gdzie jesteś ?! - krzyknął Niall który był po drugiej stronie.
- Na kawie. - odpowiedziałaś mu spokojnie.
- Ty wiesz która jest godzina ?!
- Nie jesteś moim ojcem ! - krzyknęłaś już zdenerwowana.
- Ale twoim chłopakiem. - powiedział już nieco spokojniej. Gdy usłyszałaś " twoim chłopakiem " poczułaś coś dziwnego.
- Przepraszam. Zaraz będę. - rzuciłaś i rozłączyłaś się. Wróciłaś do James'a. - Muszę już iść.
- Szkoda. Odprowadzę cię. - odpowiedział z uśmiechem. Kiwnęłaś na znak, że się zgadzasz. Po około 10 minutach byliście na miejscu.
- To ja już pójdę. - uśmiechnęłaś się.
- Do zobaczenia. - przytulił cię chłopak i pocałował w policzek.
- Pa. - odeszłaś. W holu zauważyłaś Niall'a który chodził po całym pomieszczeniu. Nie chciałaś żeby cię zauważył. Szybko poszłaś w stronę schodów.
- Ej ! - krzyknął blondyn. Szłaś dalej udając, że nie słyszysz. - Stój ! - rozkazał ci. Wystraszyłaś się i stanęłaś. - Gdzie ty byłaś ?! - krzyknął jak był już blisko ciebie.
- Na spotkaniu. - powiedziałaś cicho. Nie chciałaś robić afery.
- Z kim ?!
- A co nie mogę się z nikim spotykać ?
- Ty tu nikogo nie znasz !
- No to już znam ! - znowu twoje nerwy puściły. - Nie musisz się tak o mnie martwić ! Ja mam już 17 lat ! Za kilka miesięcy kończę 18 !
- Ja się o ciebie martwię !
- Nie a takiej potrzeby ! - powiedziałaś i szybko pobiegłaś na górę i zamknęłaś drzwi do pokoju. Usiadłaś na łóżku i nie wiedziałaś kiedy, ale zasnęłaś.
- (t.i) . - ktoś cię szturchał. - Wstawaj. - rozpoznałaś swoją mamę.
- Nieeeeee ... - powiedziałaś zachrypniętym głosem.
- Ja spróbuję. - usłyszałaś jeszcze jeden głos, ale nie wiedziałaś kto to. Przez chwilę było cicho. Ale nie chciałaś tego sprawdzać. Spałaś dalej. - WSTAWAJ ! - ktoś krzyknął ci prosto do ucha, a ty się zerwałaś.
- CO ?! - zapytałaś wystraszona. Twoim oczom ukazał się Zayn. Uśmiechnął się cwaniacko. - Zabiję cię ! - krzyknęłaś.
- Taa ... Ciekawe jak ?! - wystawił ci język.  Popatrzyłaś na niego i się uśmiechnęłaś. Pomału wstałaś i zaczęłaś go ścigać. - AAAAAA ! - krzyczał cały czas, a ty za nim biegłaś. Miałaś trochę dość więc oparłaś się o ścianę. Usłyszałaś kroki. Zerknęłaś kto to. To był mulat. Był coraz bliżej. Kiedy kroki ucichły wyskoczyłaś zza ściany.
- Bu !
- Aaaaaa !!! - zaczął uciekać, a ty dumna wróciłaś do pokoju. Przebrałaś się i poszłaś na śniadanie. Wzięłaś jakieś jedzenie i usiadłaś przy stoliku. Wzrokiem błądziłaś po pomieszczeniu. Nagle zobaczyłaś Niall'a. Chciałaś pójść, ale ktoś kto koło ciebie siedział chwycił cię za nadgarstek. Wystraszona obróciłaś głowę. To był Harry.
- Gdzie idziesz ? - spytał.
- Do pokoju. - rzuciłaś, a on cię puścił.
- (t.i) ! - krzyknął blondyn.
- Odwal się ! - uciekłaś do pokoju. Drzwi zamknęłaś. Chłopak cały czas się dobijał i mówił coś, ale ignorowałaś go. Ktoś otwierał drzwi - twoja mama. Wpuściła Niall'a.
- (t.i) . - powiedział.
- Co ?! - krzyknęłaś. Nie chciałaś z nim rozmawiać. Wkurzona byłaś sytuacją z ostatniego wieczoru.
- Przepraszam . Nie chciałem żebyś była zła. Po prostu się o ciebie martwiłem. Wyszłaś nic nie mówiąc. - mówił trzymając cię za ręce. - Przepraszam. - po twoich policzkach spłynęło kilka łez. Przytuliłaś go. W głębi nie byłaś na niego zła.
- Ej ! - oderwaliście się od siebie. W drzwiach stał ...

Przepraszam, że krótkie ; xx może napiszę następną dłuższą, ale nic nie obiecuję. Podoba się ? ^^ / Harriet xx